Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    ELANA TORUŃ - Resovia Rzeszów (opis)
Dodano:11 Mar 2019 20:46
ELANA TORUŃ - Resovia Rzeszów (opis) Po inauguracji wiosny na wyjeździe w Rybniku, przyszła pora na pierwszy mecz ligowy w tym roku w Toruniu. Kolejny mecz tzw. podwyższonego ryzyka bo do naszego miasta zawitać miała ta gorsza ekipa z Rzeszowa a więc Resovia Rzeszów. Na niecały tydzień przed rozpoczynamy standardową mobilizacje i czekamy na sobotę. W dniu meczu kilka osiedli wyznaczyło swoje zbiórki by razem podążyć w zwartej grupie na stadion i mniej więcej przed pierwszym gwizdkiem praktycznie w komplecie pojawiamy się na sektorze C! Goście także dosyć sprawnie wchodzili na obiekt więc wraz z pierwszym gwizdkiem mogliśmy rozpocząć prawdziwe kibicowskie święto. Nie popsuła tego nawet sama pogoda, która na dobrą godzinę przed meczem zagwarantowała nam sporą ilość opadów deszczu i halnych wiatrów ;) Nas w młynie tego dnia w najlepszych momentach około 400 osób w tym delegacje takich ekip jak Stal Rzeszów, Widzew Łódź, Ruch Chorzów, KKS Kalisz, KS Myszków! Na płocie wywieszamy cztery flagi - Władcy Torunia, W jedności siła (ELANA & RUCH), ŚMK (Stal Rzeszów), AK (KKS Kalisz) oraz cztery płótna poświęcone fanatykom obecnie zasiadającym w sektorze niebo tj. oczywiście standardowo Śp. Mucha, dodatkowo Śp. Herman (Ruch), Śp. Kupiec i fana dzielnicy Myszkowa - Mijaczów (Śp. Aron i Śp. Radek). Ponadto zawisły dwa transparent "Rubinkowo młode pokolenie" oraz "DHW PDW". Poza wspomnianą ilością kiboli w samym młynie należy nadmienić iż także na przeciwległej trybunie krytej tego dnia zasiadło sporo osób od nas. Nasz doping tego dnia dobry choć na pewno mogłoby być lepiej. Goście pod tym względem także bez większego szału. Oczywiście nie zabrakło także spore dawki pieśni wulgarnej w tym także tych przyśpiewek dotyczących ściśle "tematów rzeszowskich" Momentami do dopingu dołączał się cały stadion łącznie z głośnym zaśpiewaniem przyjezdnym kto rządzi Rzeszowem... kto? wiadomo ... STAL RZESZÓW! Właśnie przy jednej z takowej słownej wymianie uprzejmości kilka osób z "krytej" nie wytrzymała ciśnienia i spontanicznie postanowiła przetestować zapały kiboli Resobii, proponując im zamianę słów na gołe pięści. Ostatecznie na tartanie pojawiło się trzech śmiałków, którym nie tylko udało się dobiec pod sam płot sektora gości a także chwile przy nim pobiegać i właściwie bez większego popłochu powrócić na trybuny :) Przyjezdni zaś szybciutko ściągnęli flagi, po czym jednak nieco zabrakło wigoru i ograniczyli się tylko i wyłącznie do gestów typu środkowy palec i wymachiwanie rękoma w stronę ów trójki kamikaze. Nie podlega jednak dyskusji iż przy tak biernej postawie nielicznej w danym momencie grupie ochrony tego dnia, gdyby tylko obie ekipy zdecydowały się na "pójście na całość" i "działanie" na stadionie pełnym kamer to na pewno mogłoby być dużo ciekawiej. Po dłuższej chwili jednak w tunelu tuż obok klatki gości pojawiła się już liczna grupa milicjantów i było "po zawodach". Wprawdzie przyjezdni podpalili jeszcze na płocie zdobyte wcześniej szaliki Stali Rzeszów oraz Łódzkiego Widzewa ale w pierwszej połowie nic już godnego uwagi się nie wydarzyło. No chyba, że w ramach ciekawostki wspomnimy iż po całym tym wyżej wspomnianym incydencie kibice gości już do końca meczu pozostali bez flag na płocie! Tak poza tym w drugiej połowie grupa Ultras Elana Toruń (mimo nie sprzyjającej pogody) przygotowała mały pokaz w postaci większych i mniejszych flag na kijach, którym towarzyszyły takie elementy oprawy jak styropianowy napis "ELANA", sektorówka (herb klubu), znaczna ilość wyrzuconych serpentyn a także żółto - niebieskich konfetti. Do tego na płocie wylądował transparent o treści "W centralnej Europie, stara szkoła zawsze na topie" z herbem Elany i postacią buldoga ;) Całość tej prezentacji wyszła całkiem zacnie. Spodobała się ona także tzw. pikolom, którzy docenili wysiłek ultrasów głośnymi brawami. Sam spiker, który raczej na ogół woli pierdolić komunikaty o zaprzestaniu wybuchu petard lub o monitorowanym obiekcie, nie ukrywał swojego entuzjazmu i zachęcał do takowego aplauzu ;) Tak poza tym na trybunach nic już się nie działo. Pod względem piłkarskim niestety przegrywamy drugi mecz z rzędu na własnym obiekcie. Przez tą porażkę po tej kolejce, po raz pierwszy od dawien dawna spadamy zasłużonego podium. Miejmy nadzieje, że to tylko chwilowy stan rzeczy i za chwile powrócimy na miejsca premiowane awansem do 1 ligi. No cóż to tyle jeżeli chodzi o mecz z Resovią. Podziękowania dla wszystkich zaprzyjaźnionych ekip za wsparcie i pozdrowienia dla wszystkich obecnych kiboli, szczególnie tych, którzy przez 90 minut dopingowali żółto – niebieskich! Tego samego dnia krótko po naszym meczu z Resovią, 25 osobowa załoga naszej ekipy wraz z wspierającymi nas ekipami (Ruch & Widzew & Stal) wybraliśmy się na spotkanie Widzewa z Rowem Rybnik. Na trasie przypadkowo łapiemy się z kibolami Olimpii Elbląg wracająca ze swojego wyjazdu z Częstochowy. Dochodzi do dwukrotnej "rozmowy" podczas której dwukrotnie udowadniamy swoją zdecydowaną wyższość. Tyle na ten temat 😎 Teraz czas na dwa atrakcyjne wyjazdy... najpierw Łęczna a tydzień później jedziemy na mecz zgodowy do Łodzi na WIDZEW! JEDZIEMY WSZYSCY!!!
dodał: Admin
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews