Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Elana przegrała w Grudziadzu z Olimpią.
Dodano:01 May 2010 18:46
Olimpia Grudziądz - Elana Toruń 1:0 (1:0)
1:0 Kryszak (26)

Elana: Kryszak - Zamiatowski (żk, czk - druga żółta w 47 min.), Sobolewski, Wróbel - Więckowski (70, Zamara) - Trojanowski (żk; 54 Dreszler), Woropajew (46, Świderek), Grube, Młodzieniak - Nnabuhe (54, Kassian), Onyekachi

Nie było niespodzianki w derbach regionu. W meczu 28. kolejki II ligi grupy zachodniej piłkarze Olimpii Grudziądz na własnym boisku pokonali Elanę Toruń 1:0 (1:0).
Sobotni mecz, poza pierwszym kwadransem, nie był jednak porywającym widowiskiem. Wygrana gospodarzy była minimalna, ale w pełni zasłużona.
Sam na sam, karny i słupek
Już po kilku pierwszych minutach piłkarze Olimpii powinni prowadzić co najmniej 2:0, jednak najpierw Piotr Ruszkul, po błędzie Jakuba Woropajewa, nie wykorzystał sytuacji sam na sam z toruńskim golkiperem, a chwilę później Przemysław Kryszak pewnie obronił rzut karny, wykonywany przez Przemysława Suleja. Niewiele brakowało, aby te zmarnowane okazje zemściły się szybko na gospodarzach. Na szczęście dla grudziądzan piłka, po strzale Nigeryjczyka Daniela Onyekachiego, trafiła tylko w słupek. To była najlepsza sytuacja dla torunian w całym spotkaniu. Kilka minut później prowadzenie dla Olimpii uzyskał pięknym strzałem z rzutu wolnego młodszy brat Przemysława Kryszaka - Mariusz.
- Bardzo się cieszę z tak efektownie strzelonego gola. Dużo trenuję tych stałych fragmentów gry podczas treningów, toteż tym bardziej jestem zadowolony, że wyszło to w meczu - przyznał zdobywca bramki. - Chciałem też wreszcie po raz pierwszy pokonać starszego brata, bo kilka razy graliśmy przeciw sobie i zawsze wychodził obronną ręką.
Chaos po przerwie
Po zmianie stron, podobnie jak kilka dni wcześniej w Grudziądzu, kibice byli świadkami na ogół chaotycznej gry z obu stron. Mimo kilku dogodnych okazji dla jednych i drugich wynik meczu nie uległ już zmianie i komplet punktów zgarnęła Olimpia.
- Sztuką jest wygrać mecz prezentując się słabo, a tak wyglądała nasza gra po przerwie - ocenia Marcin Kaczmarek, trener Olimpii. - Bardzo się cieszę, że mamy teraz tydzień przerwy do następnego meczu. Będzie można wreszcie w spokoju przeanalizować ostatnie kolejki i dać trochę odpocząć zawodnikom, bowiem niektórzy z nich są bardzo eksploatowani.
Torunianie drugi raz w tym sezonie w konfrontacji z Olimpią zeszli z boiska pokonani i ponownie nie zdobyli nawet jednego gola.
Dobra atmosfera
- Zawsze wygrywa mecz drużyna, która strzeli o jedną bramkę więcej od przeciwnika. Tym razem ta sztuka udała się Olimpii - podkreśla napastnik Elany, Łukasz Grube. - My o zwycięstwo powalczymy w następnym meczu. W zespole, wbrew powszechnym opiniom, panuje dobra atmosfera i chcemy otrzymać dla Torunia drugą ligę. W każdym meczu będziemy o nią walczyć.
Zbigniew Ornowski
Źródło: "Nowości"

Inne wyniki:
Lechia Zielona Góra - Nielba Wągrowiec 2:1 (1:1)
Zagłębie Sosnowiec - Jarota Jarocin 2:0 (1:0)
Górnik Polkowice - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (1:1)
Bałtyk Gdynia - Polonia Słubice 0:1 (0:1)
Ruch Radzionków - Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
Miedź Legnica - GKS Tychy 1:1 (1:0)
Unia Janikowo - Czarni Żagań 4:1 (3:0)
Tur Turek - Ślęza Wrocław 1:2 (1:1)

Kibice: Na zbiórce w Toruniu pojawiło się ok 120 kibiców Elany jednak z powodu braku transportu 14 osób musiało odpuścić wyjazd (po to są robione wcześniejsze zapisy, żebyśmy wiedzieli ile autokarów czy busów zamówić, bo nikt w ciemno większej ilości nie będzie rezerwował a potem odmawiał). Ostatecznie w sektorze gości pojawiło się ok 150 osób w tym niecałe 5 dych chłopaków z WfcG, 5 z Ruchu Chorzów i 1 KS Myszków. Pod bramą zostało kilku zakazowiczów. Na płocie wywieszamy dwie flagi Elany i jedno płótno WfcG. Doping taki sobie. W pierwszej połowie jakieś zamieszanie za sektorem Olimpii, której było 100 - 120 osób. W drugiej części meczu Olimpia wysyła dwie pijane osoby pod nasz sektor w celu rozmowy jednak jeden z nich rzuca się, oczywiście bez skutecznie na naszą flagę (typowe frajerskie zachowanie) i oboje zostają zawinięci przez ochronę. Po tym "krzywym" numerze próbujemy dodzwonić się do miejscowych jednak nie odbierają telefonów. W końcu udaje nam się skontaktować z ich "guru", który jak zwykle odmawia nam walki nawet na ich warunkach tłumacząc się tym, że mogliśmy atakować ich kordon (z psami) jak byli jesienią w Toruniu. Bez komentarza.

Zdjęcia z meczu:
dodał: Elanowiec
komentarze [5] powrót

                      Dodano: 02 May 2010 12:36 pm
jaka nasza liczba??
Autor: zks
                      Dodano: 02 May 2010 01:20 pm
trzeba bylo jechac !
Autor: szaliczEk
                      Dodano: 02 May 2010 01:54 pm
spodziewalem sie takiej odpowiedzi, bylem na meczu pytam sie ze zwyklaej ciekawosci jak to wygladalo liczbowo
Autor: zks
                      Dodano: 02 May 2010 02:44 pm
POczekaj na relacje..
ok.100,osob i ok 20 zostalo dlatego ze autokar z firmy przewozowej jeden nie przyjechal, i trzeba bylo upychac i jechac autami.
Autor: góra
                      Dodano: 03 May 2010 01:32 pm
na sektorze z 85osob od nas+zakazowicze za stadionem i osoby bez biletow
Autor: KrystianELANA
nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews